Proces dochodzenia do siebie po takiej wyprawie, jak widać trochę trwa!
Wróciłyśmy w poniedziałek, a dzisiaj już piątek...
Spragnionych relacji, uspokajamy-ostatnie zdjęcia są przebierane a zapiski z podróży wklepywane w komputer.
Na chwilę obecną zaś wypada gorąco podziękować:
-Tym, którzy trzymali kciuki i wspierali duchowo :)
-Tym, którzy czujnie śledzili naszą trasę i upewniali się, że dłuższy postój nie jest powodem do niepokoju
-Motokocom- za sakwy, które pomieściły naprawdę wiele, a wytrzymały jeszcze więcej i to w dość trudnych momentami warunkach. Podziękowania również za łańcuchy, które czyniły nasz sen spokojniejszym :)
-GpsGuardian- za monitoring naszej trasy, który wlewał spokój w serca stroskanej rodziny i bliskich.
-Hein Gericke-za kombinezony, których przyszło nam używać zbyt często :) Sprawdziły się niezawodnie!
-Patronom Medialnym: Ścigaczowi, Motoczytelni, TravelMoto, Motoradio, Globtroterowi, Dziennikowi Turystycznemu, E-piotrków i AbcSurvival. Relacja specjalnie dla Was już niebawem!
Kłaniamy się też tym, którzy oferowali swoje rady i pisali dodające otuchy maile.
I prosimy o jeszcze odrobinę cierpliwości:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz