Chociaż myślami jesteśmy już hen daleko stąd...Przygotowania nabierają na sile-czy aby na pewno wszystko jest, czy aby na pewno wszystko sprawdzone, czy aby na pewno niczego nie brakuje?
I w tym przedwyjazdowym chaosie rozlega się dzwonek do drzwi.
Przesyłka. Taka ciężka? Ale że niby do mnie?
Zaglądam. I oczy się cieszą!
Chłopakom z Motoczytelni ogromnie dziękujemy!
Trafiliście z czasem, trzeba Wam to przyznać!
Trzeba teraz znaleźć odpowiednie miejsce, gdzie naklejki będą się reprezentować godnie :)
Smycz zapobiegnie zawieruszeniu się kluczy a gawędy...a gawędy to najlepszy sposób na sierpniowy wieczór ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz